Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amek xD
Wielki Mag
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod łóżka xP
|
Wysłany: Czw 15:16, 17 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
- Panie Weasley! - Amek stała na stole gryzniów. Przed nią stał Weasley. Złapała kompot dyniowy i wyalała całą zawartość na jego głowę. - O tak lepiej, choć zawsze jesteś brudny.
Zeskoczyła ze stołu i przeszła przez środek bitwy. Niczymn ie dostała. Wiedzieli, że nie wolno z nią zadzierać. JEBS!
- Ann!!! JA CIĘ KIEDYŚ ZABIJĘ!!! - Tylko ona miała prawo... Nie miała, ale i tak sobie pozwalała rzucać czymś w Amy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Annabel
Wróżbita
Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Podmroku...
|
Wysłany: Czw 18:37, 17 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
- LOL!!!!!!!!! - wrzasnęła na całą salę i dogoniła Amy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selena
Czarnoksiężnik
Dołączył: 03 Lis 2005
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Warszawy xD
|
Wysłany: Czw 22:54, 17 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Claire stała przez chwile przed drzwiami i zastanawiałą się co zrobić. W końcu zdecydowała się powrócić na pole bitwy.
Cichcem się wemkneła na Wielką Sale. Diało isę tam istne piekło. Uczniowie ganiali bo stołach, a nauczyciele nie mieli już siły ich uspokajać. Dumbledora zamiast coś zrobić uśmiechał się radośnie jak by wszystko było w całkowitym porządku.
Claire rozejrzała się. Szukała kogoś kto jeszcze nie był brudny. Dostrzegła dwie taki osoby - "wspaniałą" Amanda i Annabel. Złapała za pierwsze lepsze rzarcie i rzuciła najpierw w jedną potem w drugą. Jak tylko pierwsza dziewczyna poczuła na sobie lepkie jedzenie zamachnwła się i rzuciła pasztetem oczywicie dyniowym w Claire.
-Tego już za wiel... Znowu dynia! - Mrknęła do siebie brunetka i znowu rzuciła w Amande.
Ale Amanda zrobiła unik i jedzenie trafiło prosto w twarz profesor McGonagall.
-McLagan, Candler, i...
Annabel skakała z wyciągniętą do góry ręką.
-Ja, ja, ja... Wybierz mnie!
-No niech będzie.... Nelson. - Minerwa przeleciała wzrokiem posali.
Jej spojrzenie za trzymało się na dwóch piegowatyvh chłopcah oblanych kompotem. Jeden właśnie wcierał jakiemuś pierwszoklasiście ze Slitherinu w twarz szarlotke, a drugi wylewał Pency Parkinson kompot na włosy.
- Fred, George w takim razie wy też! Teraz wszyscy udacie się do swoich dormitoriów! - Zrobiła krutką przerwe. - A ta piontka zjawi się u mnie jutro o 18.00
Gdy wszyscy zaczeli wychodzić z podstołu wyszedł Draco Malfoy z jak zwykle nieskazitelną fryzurą. Claire nie mogła się powstrzymać. Jak ona nienawidziłą tego nadętego gówniarza. I złapała za pierwszą lepszą rzecz, a były to bułeczki maślane i zamachneła się z chęcią wtarcia mu je we włosy.
-Nieeeeee... - Krzykneła Annabel, gdy zobaczyła co się dziej z jej ukochanymi bułeczkami i popchneła Claire, ale niezdążyła i jej ukochane bułeczki już były na głowie blondyna.
Claire razem z Annabel wpadła na McGonagall!
-A wy! - Krzykneła już zupełnie wściekła profesorka. - Dostaniecie podwujny szlaban!
-Aaaaaaa....Jak mogłyście to zrobić bezemnie! - Ryczała Amanda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annabel
Wróżbita
Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Podmroku...
|
Wysłany: Pią 14:12, 18 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
- Ona też musi!!!!!!!! - wrzasnęła Annabel, a następnie zaczęła bić Malfoy'a oo głowie, krzycząc - Jak mogłeś rozpłaszczyć moje Bułeczki Mleczne??!! Twój łeb już nie ma co do roboty??!! A następnie wylała na jego głowę sok dyniowy i znowu zaczęła wrzeszczeć - Poplamiłeś moje Bułeczki Mleczne!! Nie szastaj się taaak!!! Aaaaa!!!! Zabiłeś je!!!!!! Ty brutalu, morderco!!! Mleczko Czekoladowe przygotuje dla ciebie zemstę!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amek xD
Wielki Mag
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod łóżka xP
|
Wysłany: Pią 15:36, 18 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
- Co, gdzie, jak MLECZKO CZEKOLADOWE!!! Pani psor ja chcę z nimi ten podwójny! Ann nie może mnie zostawić tak samej! - Amek wtarła Malfoy'owi paszteciki dyniowe w jego szatę i nie zapomniała pominąć jego odznaki prefekta.
- Candler też. - powiedziałą zrezygnowana McGonagall
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annabel
Wróżbita
Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Podmroku...
|
Wysłany: Pią 15:47, 18 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
- Taaak!!! Kocham panią!!! - wrzasnęła Ann, rzucając się McGongall na szyję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fleur (Lina)
Moderator
Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: Pią 16:00, 18 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Urocza, młoda Gryfonka o długich rudych włosach siedziała właśnie przy stole Gryfonów patrząc na to co dzieje się w Wielkiej sali. Spojrzała znacząco na Harry'ego Pottera, który chciał najwyraźniej rzucić właśnie w nią ciastem z dyni.
Zmęczona tym wszytskim ruszyła w stronę drzwi tam jednak zobaczyła kilka dziewczyn kłucących się z McGonagal.
-Tak to Amy - mruknęła pod nosem Lina
-Pani profesor Linie też należy się szlaban - krzyknęła Amy, rozsmarowując ręką rudej ciasto na głowie Malfoy'a
-Coś ty zrobiła?! - wrzasnęła zdenerwowana Lina
-No co ty Lina?! Będzie świetnie taki zbiorowy szlaban - mruknęła Amy, a wszystkie dziewczyny spojrzały się na nią groźnie.
-Wszystkie jesteście bezczelne - wrzasnęła zdenerwowana McGoinagal - macie dziś szlaban u prof. Flitwicka i bez dyskusji!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annabel
Wróżbita
Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Podmroku...
|
Wysłany: Pią 16:03, 18 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
- Nieeeeeee... U profesora Flitwicka... On jest idiotą!! Ja chce mieć szlaban u dyrektora!! Albo nie!! U... U... U... U pani, pani McGongall!! - i znów rzuciła się na opiekunkę gryfonów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amek xD
Wielki Mag
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod łóżka xP
|
Wysłany: Pią 16:30, 18 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
- My scemy mieć z paniąąąąąąą!!!!!!! - Amek weszła profesor na głowę
- Candler!!! Złaź natychmiast!!! - Wrzasnęła McGonagall
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fleur (Lina)
Moderator
Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: Pią 21:32, 18 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Lina spojrzała z niedowierzaniem na Amy, po chwili jednak przemówiła:
-Tak Annabel ma rację pani profesor. FlitwicK...
-Profesor Flitwick - przerwała w pół zdania Linie McGonagal
-Profesor Flitwick - poprawiła się rudowłosa - Jest chory, a poza tym chodzą plotki, ze on, że on jest jakiś taki..
-Nienormalny - odpowiedziała za Linę Claire, gdyż głupstwem było by powiedzenie nauczycielce, że dziewczyny podejrzewają Flitwicka o to, że ten gustuje w młodszych uczennicach. DOBRE CO NIE?? <LOL2>
-Niech Wam będzie odparła zrezygnowanym głosem nauczycielka transmutacji macie szlaban u mnie! O 07:00 z samego rana, jutro!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annabel
Wróżbita
Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Podmroku...
|
Wysłany: Pią 21:56, 18 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
- Nie!! 7:00 mi się źle kojarzy!! Ja chcę na 6:00!! - i wlazła z piskiem Amy na głowę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selena
Czarnoksiężnik
Dołączył: 03 Lis 2005
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Warszawy xD
|
Wysłany: Sob 0:59, 19 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
-Nieeeeee.... O tej porze nienormalni ludzie jeszcze śpią!! - Krzykneła z rozpaczą Claire. - Ja wstaje dopiero o 12.00!!
McGonagall spojrzała się na nią krzywo.
-To dlatego nigdy Cie nie ma na kilku pierwszych lekcjach - Teraz posłała brunetce mściwe spojrzenei. -A więc szlaban będzie o 5.00 rano!
Bdyby nie to, że McGonagall jest nauczcielką to by napewno wybuchneła w tej chwili mściwym śmiechem, ale tego nie zrobiła, bo była TYLKO nauczycielką.
-Nieeee... Ale w sumie to i tak lepiej niż szlaban z tym no ekhem.. ped...
McGonnagall posłała jej tym razem mordercze spojrzenie.
-...igree! - Wykrzykneła Amanda zagłuszając dalszą częśc zdania wypowiedzianego prze Claire.
-Nie do końca do miałam na myśli. Chciałam powiedzieć z tym ped... - Clare jeszcze raz spojrzała na nauczycielke transmutacji. - Znaczy właśnie o to michodziło. Z tym pedigree... Dokładnie... A właściwie co to jest?
Dziewczyny skierowały się w strone wyścia.
-Take mugolskie jedzenie. Kupują tego kilogramy! - Powiedziała Amanda.
-Amando, a ty znowu o jedzeniu!! To napewno nie to! - Dziewczyna się skrzywiła.
-Nie mów do mnie "Amando"!!! Jestem Amy lub Amek!! - Krzykneła Claire prosto do ucha Amek.
-Noooo.... Ok....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fleur (Lina)
Moderator
Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: Sob 10:45, 19 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Lina stała jeszcze przez chwilę koło McGonagal, zastanawiajac sie co ma zrobić. W końcu postanowił udać się za Claire i Amy.
-Dziewczyny gdzie idziecie, bo ja z chęcią pójdę z Wami!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amek xD
Wielki Mag
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod łóżka xP
|
Wysłany: Sob 12:27, 19 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
- Ale ja Ann nie zostawię! - krzyknęła Amek i włożyła na swoją głowę Ann, która przed chwilą z niej spadła. - To możemy iść!
***
-Która godzina? - Dziewczyna obudziła się na kanapie, która była wywrócona. - Ann, gdzie jesteś? - popatrzyła na zegarek. - Dopiero po 10, idę spać dalej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selena
Czarnoksiężnik
Dołączył: 03 Lis 2005
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Warszawy xD
|
Wysłany: Sob 13:42, 19 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
-A! Amando znaczy Amek co robisz w moim ukochanym fotelu! Zjeżdżaj z niego zostaw go! Nie tykaj! Moje biedactwo!
Rozległ się krzyk Claire z samego rana czyli o 12.00. Dziewczyna rzuciła się na swoją koleżanke i zwliła ją z fotela!
-Nieeee.... Moje maleństwo... - Zaczeła płakać. - Coś ty mu zrobiła? Fuj... Czemu on jest mokry?
-A ja wiem? - Spytała Amek.
-Aaaaa! Już 12! Nasz szlaban! - Krzykneła Annable podrywając się z podłogi. - Jesteśmy już spóźnione!
-No co ty tylko o 7 godzin... - Odpowiedziała ze spokojem Claire i zaczeła sobie malować paznokcie czarnym lakierem, który stała na stole.
-O nie! przegapiłyśmy nasz szlaban... - Amy i Annabel wpadły w histerie. - Nieeee.... Chlip!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|