Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Annabel
Wróżbita
Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Podmroku...
|
Wysłany: Czw 20:09, 10 Lis 2005 Temat postu: Forumowa opowieść - Hogwart |
|
|
Pociąg przyjechał na stację... Powozy podjechały... Wyłonił się potężny i majestatyczny zamek...
Wchodzicie do Hogwartu.
- Amy!! Nareszcie! Wiesz ile cię nie widziałam?! Nie wiesz!! Ale to nieważne!! Nareszcie jesteśmy razem!! I nic nas nie rodzieli!! Chyba, że szlaban!! - wrzeszczała na całe gardło Annabel, rzucając się na Amy. Dziewczyna miała włosy do ramion z lokami na końcach, zielone oczy (w tej chwili. Co miesiąc jej się oczy zmieniają. Raz ma brązowe i raz zielone. Sama takie mam xD), czarne spodnie z wieloma kieszeniami, białą bluzkę z długim rękawkiem i na to czarną na ramiączkach, a na nogach trampki xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Amek xD
Wielki Mag
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod łóżka xP
|
Wysłany: Pią 19:37, 11 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
- Ann!!! Nie wiem ile mnie nie widziałaś! Chyba tyle co ja ciebie! Ale nie jestem pewna! Ale to niaważne!!! - obie przyjaciółki upadły na chodnik, a traf chciał, że musiały upaść na kałużę. Całe morke i w błocie powlokły się do najbliższej łązienki.
Amy miała czarne, krótkie, postrzępione włosy i zielone oczy. Ubrana była w krótką spódnicę, zieloną bluzkę i bokserki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annabel
Wróżbita
Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Podmroku...
|
Wysłany: Sob 12:22, 12 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
- Chyba mam mokre włosy... - stwierdziła i nagle wpadła w histerię - Będę miała looooooooooooookiiiiiiii!!!!!!!!! - usiadła na podłodze i siedziała, a po chwil wstała i powiedziała - Już mi przeszło. Możemy iść do Wielkiej Sali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kayakudo
Wielki Mag
Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 2456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inowrocław
|
Wysłany: Sob 23:23, 12 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Rudowlosa dziewczyna siedziala przy stole Slytherinu i ze znudzeniem ogladala swoje dlugie, czarne paznokcie. Jak dla niej, dyrektor za duzo gadal. Oderwala sie od swej dloni dopiero gdy uslyszala glosny smiech dochodzacy zza drzwi do Wielkiej sali.
- To znowu te dwie "przyjacioleczki" - stwierdzila dziewczyna siedzaca obok rudo wlosej.
- Wiem, nie musisz mi mowic. Znowu sie popisuja - Po tym jak obgadywane dziewczyny usiadly przy stole Slizgonow, zostaly skarcone przez dyrektora za spoznienie. Wydawalo sie, ze sie tym nie przejmuja.
- Misiu powiedz, jak tam wakacje - Ulizany blondyn rozpoczal rozmowe z dosc wsciekla dziewczyna
- Mowilam juz ze sto razy, zebys na mnie tak nie mowil!! Jestem Mika i tak macie sie do mnie zwracac! - byla zla, nielubila tego przezwiska
- ... Wcinajcie!! - slowa dyrektora sprowadzilu Mike do parkietu...
*************************************************************
Dobrze mi poszlo?? Heh
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amek xD
Wielki Mag
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod łóżka xP
|
Wysłany: Nie 15:11, 13 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Kayakudo dobrze... tylko to, co nie związane pogrubioną czcionką
- Ananasyyyyyy!!! Już są dwie rzeczy nie dyniowe! Ananasy i szarlotka!!! Jee... Tee... Blondyn... Znaczy Malfoy! Podaj mi ananasa. - Amek wydzierała się przez pół stołu. - Ooo... Mika.. Chodź do nas! - Zawsze lubiła ją wkurzać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annabel
Wróżbita
Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Podmroku...
|
Wysłany: Pon 19:16, 14 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
- Nie!! To nie jeste Mika!! To jest Misia!! Misiuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!!!!!! Come to us!!!!! Zjedz z nami ananasy i żelki!! - nagle Annabel zaniemówiła i po chwili wpadła w rozpacz - Gdzieeee sąąą bułeeeeczkiii mleeeczneeeeeee????!!!!!
Było doobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amek xD
Wielki Mag
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod łóżka xP
|
Wysłany: Pon 19:28, 14 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
- Ann... Jakie bułeczki? - Amy zaczęła udawać, że myśli. - Co ty jadłaś w wakacje? Oni cię zatruli bułeczkami! A!!! ... Gdzie żelki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annabel
Wróżbita
Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Podmroku...
|
Wysłany: Pon 19:32, 14 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
- Nie!! Takie przepyszne bułeczki mleczne!! Mam zapasy w walizce. Dam ci do spróbowania. A jak nie będziesz chciała, to ci wepchnę na siłe xD - stwierdziła, rozwalając całe pożywienie, w poszukiwaniu żelek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amek xD
Wielki Mag
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod łóżka xP
|
Wysłany: Wto 15:04, 15 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
- Ale ja ich nie chcę! Ja protestuję! Ja... - Amy rzuciła w przyjaciółkę pasztecikien dyniowym, ale trafiła nie Ann, lecz Malfoy'a.
Ten chcąc jej oddać trafił w jeszcze kogos innego.
- Yeee!!! Wojna na żarcie!!! - Amek założyła na głowę talerz, który zaraz jej spadł, ale się tym nie przejmowała. Rzucała czym popadnie w stół gyfonów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annabel
Wróżbita
Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Podmroku...
|
Wysłany: Wto 18:13, 15 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
- Będzieeeesz!! - wrzasnęła, wybiegając z Wielkiej Sali i po chwili wracając z Bułeczkami Mlecznymi, które natychmiast zaczęła wpychać Amy do ust. A potem także zaczęła rzucać jedzeniem w Gryfonów i Puchonów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amek xD
Wielki Mag
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 1640
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod łóżka xP
|
Wysłany: Wto 21:52, 15 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
- Łaaaa!!! Zabieraj! ... Ble!! Ej... Nje! To dobre! Oddawaj! Już! - wrzasnęła Amek. - Aaaa!!! Gryzonie atakują!!! POTTER!!!!!!! AAAAA!!! On mnie zarazi tym tego... NIE WIEM CZYM, ALE ON JEST CHORY!!!!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Amek xD dnia Śro 21:45, 16 Lis 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selena
Czarnoksiężnik
Dołączył: 03 Lis 2005
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Warszawy xD
|
Wysłany: Śro 17:18, 16 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna o krótkich, lekko kręconych, brązowych włosach i bardzo ciemno brązowych oczach siedziała przy stole Slitherinu i patrzyła smętnie na jedzenie... Nie było tam nic dobrego. Nigdzie, ale to nigdzie nie widziała niczego zjadliwego... Wszystko było z dyni! Nagle na jej głowe upadło coś obślizgłego... A było to pasztet z dyni...
Dopiero teraz Claire załważyła, że nad jej głową odbywa się istne piekło. Dwie Ślizgonki - Annabel i Amanda z jej roku rozpoczeły bitwe na jedzenie. Ale to nie one trafiły w jej brązową główke tylko ktoś ze stoło Gryfonów... Po chwili wytężonego myślenia domyśliła się, że był to jeden z rudych chłopców siedzących na końcu stołu - Fred i George Weasley z jej roku... Zresztą jak zwykle.
-Do twarzy Ci w tym pasztecie McLegan! - Wykrzyknął jedne z nich, nigdy ich nie rozpoznawała.
Claire już wiedziała, że to ten rudy pawian to zrobił.
Zabije... Po myślała i wstała od stoły Ślizgonów i skierowała się do miejsca gdzie siadział sprawca. Złapała za kompot stojący na stole i całą jego zawartośc wylała na głowe chłopaka.
- Smacznego! - Wysyczała i wyszła z Wielkiej Sali patrząc z politowaniem na Amande, która biegała dookoła stołu cała ubrudzona bułeczkami mlecznymi i uciekała przed Annabel.
I jak? xD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Selena dnia Czw 14:06, 17 Lis 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kayakudo
Wielki Mag
Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 2456
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inowrocław
|
Wysłany: Śro 22:57, 16 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Mika przygladala sie tej wojnie w mina mowiaca *niech tlyko cos sprobuje we mnie trafic!!* Nauczyciele probowali zainterweniowac, ale kiedy prof. Mc Gonagall dostala w twarz sufletem (z dyni) zaprzestali prob.
-Misiuuuuu!! Nie przylaczysz sie do nas!! - krzyczala z drugiego konca stolu znana wszystkim Amy
-Spadaj! I nie mow do mnie misiu!! - dziewczyna bardzo nie lubila jak ktos do niej tak mowil
-Oj Misiu, znaczy Misiuniu, chodz do nas bedzie fajnie!! - Tym razem odezwala sie przyjaciolka "gwiazdy", a mianowicie gwiada nr 2 - Annabel. Mika nic nie odpowiedziala tylko wstala i skierowala sie do drzwi. Miala juz wyjsc kiedy nagle dostala czyms w glowe... Stol Slizgonow zamiklka, wszyscy wiedzeli, ze nie nalezy zadzierac z "ta ruda"... Ona tylko wyciagnela rozdzke w kieszeni i wrzasnela:
-Ktory to!? - Wszystkie rece wskazaly na Syriusza Blacka, jednego z Huncwotow ktory wlasnie probwal uciec przed gniewem Miki, ale trzymala go nieznana Mice dziewczyna...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annabel
Wróżbita
Dołączył: 15 Sie 2005
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Podmroku...
|
Wysłany: Czw 11:50, 17 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Powiem jedno: ZDEKA WAM SIĘ POMIESZAŁO. Opowiadanka jest w czasach HARRY'EGO Pottera, a nie Jamesa Pottera xD Zmieńcie te posty xD (JUY) Selena: Bułeczki MLECZNE, nie maślane xD
Annabel cicho zaszła od tyłu kochaną przyjaciółeczkę pana P. - Hermionę - i wysmarowała jej włosy masłem i jakąś inną kleistą mazią z dyni, a następnie uciekła z powrotem do Amy. - Misiuuuuuuuuuuuuuu!!!! Możesz iść!! My zabijemy za ciebie tego idiotę!! xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selena
Czarnoksiężnik
Dołączył: 03 Lis 2005
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Warszawy xD
|
Wysłany: Czw 14:24, 17 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Poprawiłam xD
Claire skierowała się w strone dormitorium Ślizgonów, ale gdy doszła do wejścia stwierdziła, że niewie jakie jest chasło...
Zdolne ze mnie dziecko - pomysłała i nie wiedząć co ze sobą zrobić wróciła do Wielkiej Sali, z której właśnie wychodziła o rok od niej młodsza dziewczyna o rudych włosach czymś upaćkana.
Jak ona się nazywała? Miki... Myszka... Nie! Misia!
-Ej! Misia, co jest czym ty sie tak upaćkałaś? Jeść nie umiesz?- Zapytała.
-Niemów do mnie Misia! A pozatym lepiej się nie odzywaj bo sama lepiej nie wyglądasz. - Powiedziała.
No tak. Cleaire zupełnie zapomniała o tym, że sama ma na głowie pasztet dyniowy.
-No w sumie... - Odpowiedziała i się uśmiechneła. - Jestem Claire.
-Mika... NIE Miśa! - Odpowiedziała.
Cleaire nagle zaczeła się śmiać szaleńczym śmiechem. Bo zdałą sobie spraw jak to śmiesznie musi wyglądać. Stoją na przeciwko siebie całe ubrudzone, jak mogą to sprządnąć jednym czarem. Mika patrzyła na nią jak na idiotkę. No ale cóż... Taki wiek...
Wyjeła różdżke i wycelowała nią w Mike. Ta wyglądała na trochę zdziwioną, ale nie dała tego po sobie poznać.
-Chłoszczycz. - Powiedziała.
A potem użyła tego samego czaru na sobie.
-Dzięki. - Powiedziała Mika i poszła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Selena dnia Sob 1:08, 19 Lis 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|